sobota, 18 czerwca 2011

1.

No to startujemy w trasę pełną niewiadomych, ale trasę która pociąga. Kilkakrotnie pytano mnie dlaczego akurat Rosja, dlaczego wschód. Myślę, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi, możne dlatego, że tam człowiek mimo wszystko czuje się nieograniczony- przynajmniej przestrzenią, a co za tym idzie i czasem, a może dlatego że ma się świadomość że za 20-30 lat ten świat będzie zupełnie inny. Do Hiszpanii zdążę pojechać niczego nie tracąc. W Rosji już jutro będzie inne. Z pewnością tamtejsza gościnność nie ma jeszcze cech gospodarki rynkowej :) przynajmniej w większości przypadków.
Poza tym droga umacnia. Nawet nie koniecznie fizycznie chociaż też. Jest się ze sobą,ze swoimi myślami przez cały czas. Co wówczas robię. Ano rozmyślam, wspominam przyjaciół, znajomych i bliskie mi osoby. Będę słuchał też muzyki i podziwiał otoczenie. Ale najbardziej interesujące będą spotkania.

Chcemy z grupa 6 kolegów jak najszybciej dojechać za Ural. Rano startuję ok. 4.00 z Warszawy i mamy plan dojechać tego samego dnia do Smoleńska ca 1000km. Ciekawe co na to moje 4 litery
Oto jak udało się mnie spakować.
No to w drogę.
Pozdrawiam jednocześnie wszystkich którzy kibicują, trzymają kciuki i wspierają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz