czwartek, 28 lipca 2011

32.

No to po dużych bojach z instytucja Zeleznodarogi Rosii zmierzamy w końcu na dworzec aby w upojne 7 dni i nocy dojechać do Moskwy :). Kolej Transsyberyjska jest najdłuższa koleją na świecie, z czego ca 80% przypada na Azję, a 20% na część europejską Rosji.

Odcinek do przejazdu nie jest mały bo 9288 km. Budowę zaczęto planować w ca 1850 r, a to głównie ze względów strategicznych coby utrzymać przy Rosji jej wschodnie wybrzeże. Pamiętajmy, że w tamtych czasach kolej była nerwem gospodarki podobnie jak to się działo z koleją w Stanach. Komunikacja kolejowa umożliwiła rozwój gospodarczy Syberii, a także umocnienie wpływów. Były różne perturbacje, kto na to wszystko wyłoży kasę, w końcu Car Aleksander III wyciągnął diengi i rozpoczęto budowę w 1891r.
No i teraz obstawiamy kiedy Transsyberyjską kolej oddano do eksploatacji...
Datę podam na końcu, abyście mogli lekko pogłówkować np. interpolując do tempa budowy 50-80km odcinka autostrady Stryków-Konotopy. Ciekawostką jest to, że kolej była rozerwana jeziorem Bajkał, przez który wagony przewożono promem, a był i tez taki epizod, że zimą po Bajkale ułożono tory i konie przeciągały wagony :).
Ponoć konstrukcja mostu na Amurze została zamówiona w Warszawie,a transport jego elementów W-wa Odessa realizowany był koleją, później do Władywostoku to już statkiem, a z Władka do Chabarowska znów koleją.
No to jak z tą datą. Data oddania do eksploatacji to lipiec 1903 roku !!!

Pociąg którym mieliśmy jechać nosi dumną nazwę Firmiennyj no 001 ROSIJA.
Tu jeszcze na peronie ale w tle udało się już uchwycić nasza prowadnice Tanię. każdy wagon ma swojego opiekuna tzw prowadnicę. Z nią można było załatwić prawie wszystko [ech myślę że można napisać "wszystko" ale do końca nie sprawdzałem :) ]

Rozkład jazdy Firmiennyj no 001 ROSIJA . wszystkie czasy podane sa wg czasu moskiewskiego. Zauważcie że postoje są często 20-30min. Jak się później okazało były one dla nas zbawienne.

Jak to z Polakami bywa na każdym krańcu świata znajdziesz ten kawałek polskości, który jest dla ciebie czymś bliskim. We Władywostoku Magda mieszka wraz z mężem. Dzięki niej poznaliśmy dobrze miasto i jego ciekawe miejsca, ułatwiła kontakt z klubem motocyklowym (nie tylko nam, ale była tez opoką dla wcześniej po trasie spotkanych włóczykijów z NO EXPERIECE EXPEDITION Pawła i Sebastiana ).


Jej pożegnalne ciasto podczas podróży pociągiem stanowiło dla nas nielada atrakcję.
Bardzo miłe było z jej strony, że przyszła pożegnać się z nami na dworzec.
MAGDA DZIĘKUJEMY !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz